piątek, 17 stycznia 2014

Szarlotka

Po tym jak udostępniłam blog na fb, napisała do mnie koleżanka z liceum - Iza (serdecznie pozdrawiam;D ), iż ok. 10 lat temu podałam jej przepis na szarlotkę i stosuje go do dziś. 
TAK. To właśnie tego przepisu szukałam mnóstwo czasu ;)
Nie minęło parę dni i nie wytrzymałam, wzięłam się do roboty !

Przepis:
ciasto:
4 jajka
3 szklanki mąki
3/4 kostki margaryny
3 łyżki kwaśnej śmietany ( ja użyłam 18%)
1 szklanka cukru
1 łyżka proszku do pieczenia

mus jabłkowy:
8 jabłek śr. wielkości (bądź kupny mus ze słoika)
ok 8 łyżeczek cukru
cynamon - na oko ;)



Wykonanie:
1.Wszystkie składniki na ciasto wkładamy do miski i zagniatamy. Koniecznie proponuje rękawiczki jednorazowe i przygotować mąkę obok miski - ciasto strasznie się klei.



2.Jabłka obieramy, kroimy w kosteczkę - a następnie do garnuszka, posypujemy cukrem, cynamonem i gotujemy, do momentu aż zrobi się  z nich mus (oczywiście często mieszamy).



3.Zagniecione ciasto dzielimy na dwie części. 2/3 ciasta wykładamy do tortownicy wysmarowanej margaryną i posypaną mąką.
Boki tortowicy robimy wyżej/ ściankę.



4.W między czasie wstawiay piekarnik na 150-180 stopni.
5.Gotowy mus wykładamy na ciasto.
6. Z 1/3 zostawionego ciasta formujemy paski, rolując na blacie posypanym mąką. A następnie układamy w kratkę na musie. Pamiętajcie o dodatkowym pasku na brzegach aby ładnie połączyć kratkę.




7.Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 50-60minut aż góra się zarumieni.


8.Wyciągamy gotowe ciasto, posypujemy cukrem pudrem i jest gotowe do podania.





Pysznie smakuje w towarzystwie gałki lodów waniliowych (niestety piekłam ciasto ok godz 22 i już nie zdążyłam kupić ;) )

Moje wskazówki:
Jak widać na zdj. zostało mi trochę ciasta, które wyrzuciłam, ponieważ na początku nie przemyślałam podzielenia. Paski na kratkę zrobiłam zbyt grube, dlatego przy pieczeniu zlały się w całość. Warto zrobić cieńsze.

Smacznego ! :)

niedziela, 12 stycznia 2014

Owoce w cieście francuskim

Moja genialna "teściowa" po raz kolejny powaliła nas na kolana. Tym razem ciastkami !
Niestety nie byłam przy tworzeniu tego dzieła, ale postanowiłam je odtworzyć ;)

Przepis:
1ciasto francuskie (tak, tak - kupne)
maliny, które mi zostały z deseru
pomarańcza
cukier puder

Wykonanie:
Wykonanie wydawało się banalnie proste, jednak pojawiły się przeszkody.
1.Początkowo obrałam pomarańczę i pokroiłam w kostkę.


2.Rozłożyłam ciasto na papierze do pieczenia.


3.Zaczęłam kombinować kształt ciastek...





 Jak widać wychodziło mi to bardzo koślawo. Posklejałam je rogami, zostawiając otwór do góry, bałam się, że się nie upieką przez lepki farsz.


Wsadziłam do piekarnika. Na oko, na 200 stopni. I rozpoczął się dramat, wszystkie ciastka się rozkleiły !
Wpadłam w panikę, wyciągnęłam je i wszystkie w miarę możliwości posklejałam.
Ufff...

Ale one i tak się otworzyły ! Pozostało mi czekać...


Farsz i soki wyciekały, ale ciasto powoli, powoli zaczęło się piec. Byłam cierpliwa.
Po ok 15-20 minutach ciasto zaczęło się rumienić.
Kiedy zrobiło się kruche, wyciągnęłam ciastka, wyłożyłam na talerz i posypałam cukrem pudrem.







Wyszły nieźle :)

Ale popełniłam parę błędów..

Moje wskazówki:

1.Owoce należy odsączyć ! Ponieważ sok, który wyciekł przypiekł się i zrobiły się odrobinę gorzkie;/
2. W momencie kiedy wykładamy farsz na ciastka- sypiemy cukrem pudrem, mi wyszły trochę kwaśne.
3.Sklejamy porządnie przy formowaniu !

Uwzględniając moje wskazówki - szybkie i efektowne "słodkie". Dodam, iż widziałam w cukierni obok, że kg takich ciastek kosztuje ok 26zł !



czwartek, 9 stycznia 2014

Szybki deser - z tego co miałam pod ręką ;)

Naszła mnie ochota na owoce i coś słodkiego...

Sprawdziłam stan lodówki oraz zapasów i postanowiłam zrobić nam deser owocowy :)

Składniki:
1 lód na patyku odnaleziony w czeluściach zamrażarki
garść mrożonych truskawek
odrobiona malin, które dostałam od mamy przyjaciółki ( dziękuję Asiu :) )
pomarańcza leżąca od Mikołajek
garść suszonych śliwek i moreli
jogurt truskawkowy z kończącą się datą ważności
1 banan



Wykonanie:
1.Pomarańcze obieramy i kroimy w kostkę.
2.Truskawki wsadziłam do foliowej torebki, a następnie do miseczki z gorącą wodą w celu rozmrożenia.
3.Loda, truskawki, suszone morele i śliwki, banana  kroimy na kawałki.
4.Układamy wedle uznania.


Ja zaczęłam od trochę pomarańczy, suszonych owoców, truskawki, banana, następnie jogurt i tak na zmianę.


Do góry maliny, truskawki, pomarańcze oraz szczypta kakao.


Zajadaliśmy się tym popijając latte (  Tu znajdziesz jak zrobić caffe latte).



Smacznego !:)

wtorek, 7 stycznia 2014

Brushetta - przystawka na szybko

Mama mojego ukochanego jest niesamowitą skarbnicą prostych, genialnych przepisów :)

Jednym z nich jest przepis na brushettę.

Składniki:

2 duże pomidory
2 ząbki czosnku
świeża bazylia (ewentualnie mielona)
oregano
pieprz
sól
bagietka
masło czosnkowe (ja już miałam gotowe - kupne, innym razem pokażę jak robię własne masło czosnkowe)

Wykonanie:
1.Pomidory delikatnie nacinamy (skórkę) na 4 części, a następnie wkładamy do miseczek i zalewamy wrzątkiem. Dzięki temu będziemy mogli bardzo szybko ściągnąć skórkę.
*kroimy pomidora na dwie części, wycinamy "zielone"
*kroimy połówki w małe kosteczki



2.Obieramy czosnek, kroimy w małe kosteczki a nawet siekamy.
3.Siekamy świeżą bazylię, jeśli jej nie posiadamy, sypiemy "na oko" na nasze pomidory + czosnek.
4.Łączymy wszystko w miseczce i doprawiamy: solą, pieprzą, oregano.



5. W międzyczasie wstawiamy piekarnik na ok 200 stopni.
6.Kroimy bagietkę na małe kawałki, smarujemy masłem czosnkowym, i wykładamy na blachę. Pieczemy aż do rozpuszczenia masłą i lekkiego zarumienienia.


7.Wykładamy bagietki na talerz, nakładamy nasz farsz.




Smacznego !:)

sobota, 4 stycznia 2014

Jak zrobić Latte - moje sposoby


Jestem osobą wręcz uzależnioną od kawy, a dokładnie od jej smaku :)
Moją ulubioną jest Cafe Latte. Dziś podzielę się z Wami moimi sposobami na zrobienie takiej kawy.

1.Ekspres
Oczywiście najprostszą metodą jest zrobienie cafe latte za pomocą ekspresu np. Dolce Gusto.
Można zakupić kapsułki, pakowane są one po 18 sztuk - 8 z kawą oraz 8 z mlekiem. Koszt takiego opakowania to ok. 18,50-20,00 zł.
Poniżej filmik jak wygląda robienie kawy tym sposobem:



Uważam jednak, że koszt jest zbyt duży. Dlatego też mam dla Was inne propozycje.

2.Spieniacz do mleka a ekspres.

Posiadam w domu dwa ekspresy, które posiadają funkcje spieniania mleka, niestety oba nie działają, więc musiałam radzić sobie po swojemu :)
Polecam zainwestować w spieniacz do mleka. Swój zakupiłam w Biedronce za ok 70zł.
Wystarczy wlać mleko i nacisnąć jeden przycisk. Następnie wlewamy ubite mleko do szklanki - warto początkowo oddzielić mleko od piany (łyżeczką) tak, aby najpierw wlało się trochę samego mleka, ponieważ piana jest zbyt gęsta i nie wychodzą 3 warstwy.
Następnie podstawiamy pod ekspres i ustawiamy (w przypadku ekspresów, które na świeżo mielą kawę) na espresso i gotowe !
Poniżej przykład wykonania kawy w zestawie: mleko przygotowane za pomocą spieniacza, kawa z ekspresu na kapsułki.



Dla posiadaczy Dolce Gusto bądź inny ekspresów na kapsułki, odradzam zakup kapsułek do Latte - jest to mleko nasiąknięte chemią, i w cenie ok 20 zł otrzymujemy tylko 8 kaw, dlatego gorąco polecam kawę o nazwie "Cortado" - 16 sztuk w tej samej cenie + nasze ubite mleko= PYCHAA!
Efekt końcowy :



3.Kiedy nie ma ani spieniacza, ani ekspresu ;)
Wtedy  przyda nam się taki mały spieniacz do kawy (koszt ok. 15zł), jednakże bardzo szybko się psują.
*Mleko podgrzewamy w garnuszku wlewamy do szklanki a następnie ubijamy.



Jeśli nie mamy pod ręką nawet takiego ubijacza, polecam blender, taki którym sieka się warzywa itd.:


*Podgrzewamy mleko w garnuszku, i w garnuszku ubijamy mleko blenderem (wątpliwe aby zmieścił się do szklanki).
*W między czasie wstawiamy wodę do czajnika.
*Do pojemniczka, w którym podajemy śmietankę/mleko (jest najlepszy ponieważ posiada "dziubek") wsypujemy ok 3czubatych łyżeczek kawy rozpuszczalnej. Z czasem sami będziecie wiedzieć jaka ilość kawy Wam najbardziej odpowiada.


*Do kawy dosypujemy cukier według uznania a następnie zalewamy gorącą wodą(do pełna)  i mieszamy, aby i cukier i kawa rozpuściły się.
*Wlewamy kawę do ubitego mleka, można próbować na początku lać po ściance szklanki, robimy to dość powoli, aby mleko nie zmieszało się z kawą.


Widzimy już jak tworzą się warstwy ;)

Jak widać na zdj poniżej środkowa warstwa jest dość ciemna (ciemniejsza aniżeli z ekspresu), a to ze względu na zbyt dużą ilość kawy. Dlatego sami musicie popróbować, co Wam najlepiej smakuje.


Smacznego !:)